Relacja z budowy nr.10
Witam lawendowiczów.U nas ostatnio troche problemów,ale jakoś przeżyjemy.Na budowie zniknął las w domu już całkowicie i wygląda znacznie lepiej.Dzisiejszy dzień minął bardzo pracowicie sami zobaczycie jak wyglądało koło południa a jak około 19 większość zrobiliśmy sami później pomagali nam synowie i synowa a oto efekty naszej pracy.
To garaż przed i po porządkach foto przed mało wyraźne ale coś tam widać
To salon
A to część domu gdzie będzie kuchnia
To widok na sypialnie z łazienką
A tak wygląda miejsce gdzie będzie taras oczywiście przed i po
Jednym słowem dzień nam upłynął na wielkim sprzataniu a efekt jest naprawde bardzo duży bo fotki to tylko fotki a real to zupełnie inna bajka.To tyle z naszej budowy jak narazie kolejny wpis dotyczyć będzie zmian jakie wyszły w międzyczasie.
odbyło się zalewanie stropu,schodów i słupów jednym słowem wszystko naraz (4 gruchy i pompa 2 godziny) i na szczęście obyło się bez strat bo słyszałam że czasem 'garnuszki" potrafią pękać.Podjechaliśmy przed wieczorem sprawdzić i wszystko jest na swoim miejscu tylko mieliśmy mały basen
Powzmacniane słupy gotowe do zalania
Las w salonie
Komin w kuchni,garażu i piwnicy oczywiście
A to właśnie nasze schody jak robiłam fotke były w takim stanie obecnie są już piękne duże schody czekające na zalanie w czwartek.
Na dziś to wszystko kolejny wpis lada moment
