Porażka
Chwilowo mnie nie bylo bo niema nic ciekawego do opowiedzenia wręcz przeciwnie nastał totalny "kibel"nasi panowie zaczynają z nami pogrywać już od jakiegoś czasu narazie mój małżonek jest spokojny a raczej był aż do wczoraj kiedy to panowie nie pojawili sie na budowie co ciekawe to nic nie wspomnieli o tym,że ich nie będzie do tego dziś również ich nie ma.Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby nie fakt że teriva jest nie skończona-zostało kilka miejsc gdzie jej niema,tu troche tam troche.Kominy nawet nie zaczęte, okna nie powyprowadzane jak należy(trzeba je troszke podmurować),schody nie naszykowane a panowie wzieli już prawie całą kase i chca reszte KPINA!!!Kierownik powiedział,że w tym tygodniu mają zalewać,ale dla nas to oni mają co jeszcze robić i jak zalanie nastąpi gdzieś w czerwcu to świat i ludzie.Nie wkurzalibyśmy sie tak gdyby nie to,że wczesniej było wszystko ok dawali z siebie wszystko a teraz pokazuja tą gorszą stronę zaczeli murować ze 2 tygodnie przed wielkanocą i jeszcze jest sporo pracy, obawiam się,że skończy się to źle.
Lawendowicze powiedzcie mi ile u was trwało postawienie murów i położenie terivy pod zalanie stropów bo może my przesadzamy?Ile Was kosztowało wykonanie parteru ze stropem i czy w tej cenie było wyprowadzenie kominów i schodów na piętro?
Pozdrawiam Gosia.